No i stało się! Długo oczekiwana, kolejna część przygód człowieka-pająka ujrzała światło dzienne. Peter Parker znów wyrusza oczyścić ulice Nowego Jorku z plagi, jaka zalała miasto, a panoszące się po całej metropolii zorganizowane gangi nie mogą już czuć się bezpiecznie. Pierwsze opinie na temat nowego Spider-mana są podzielone – dla jednych gra jest bardzo dobra (wręcz wybitna), dla innych to totalny niewypał. Kto ma racje? Na pewno zależy to od naszego punktu widzenia, jak i od indywidualnych upodobań. Wiele aspektów nowego dzieła Activision wypada świetnie, a inne są pominięte. Za każdym zakamarkiem miasta kryje się konsolowy, emanujący swą obecnością klimat, który nie każdemu może przypaść do gustu, a wyśrubowane wymagania sprzętowe odrzucają. Wygląda więc na to, że to kolejna, do bólu schematyczna i prosta bijatyka z konsoli, ale czy aby na pewno tak jest?
Articles tagged with: gry
Recenzja Wiedźmin
Polskie gry od zawsze kojarzone były z drugorzędną amatorszczyzną. Ostatnimi czasy zaczęło się to zmieniać np. za sprawą Two Worlds. Do niedawna właśnie tą grę uważałem za największe osiągnięcie polaków w dziedzinie gier komputerowych. Zmieniłem jednak zdania, gdy otrzymałem przed premierą długo oczekiwanego Wiedźmina stworzonego przez CD Projekt Red. Odrywam się od niego po kilkudziesięciu godzinach gry by przekazać wam fantastyczną nowinę. Stworzono grę na światowym poziomie.
Call of Cthulhu: Dark Corners ofTthe Earth
Z ciemności zew Cthulu dobiega straszliwy, gdy śmierć się obróci, kto umarł, ten żywy
Lata dwudzieste zeszłego stulecia. Jack Walters, detektyw i zarazem główny bohater gry, którego poznajemy w krótkim prologu, po dramatycznych zajściach mających miejsce w posiadłości kultystów trafia do szpitala psychiatrycznego Arkham Asylum. Rozstrój nerwowy i ataki paniki zasadniczo już ustąpiły, nie było więc sensu dłużej przetrzymywać pacjenta w pokoju bez klamek. Co prawda amnezja obejmująca wydarzenia z przeszłości nie ustąpiła, lecz nie jest to powód do przesadnych zmartwień. Czasami lepiej nie wiedzieć … Jack wraca do świata żywych i wykonywania wyuczonego zawodu prywatnego detektywa. Pierwszą sprawą jaka mu się trafia jest odnalezienie zaginionego właściciela sklepu, w małej rybackiej mieścinie Innsmouth.
Recenzja Frontlines: Fuel of War
Już przy instalacji mamy okazję przekonać się jak dobrą muzykę stworzono na potrzeby tego tytułu. Będziemy mieli dużo czasu na słuchanie, bo gra zajmuje aż 10 GB na dysku twardym. Gdy już włączymy się w oczy rzuci się nam na pewno świetne intro wprowadzające w klimat gry. Animacja na pewno pierwszorzędna. Kolejną rzeczą, która nas pozytywnie zaskoczy to czas ładowania się plansz, który nie przekracza kilkunastu sekund.